|
|
|
W końcu męska decyzja. Postanawiam nie startować z chłopakiami na trasie extremlanej lub bardzo trudnej. Czas podszkolić swoją nawigację! Wyciągam znajomego zielonego w orientacji jako towarzysza do nocnego biegu, a sama decyduje się zostać nawigatorem :D Tak, tak dokładnie tak, zawsze drażniło mnie zawodach, że nie do końca wiem gdzie jade z reguły chłopaki zajmowali się nawigacją, a ja podbijaniem karty startowej. Teraz role sa trszokę inne: Mirek trzyma karte, ja mapę.Rewelacyjna impreza, super zabawa. Dzięki Mirek za trening. W rezultacie końcowym zajęliśmy 2 miejsce. Satysfakcja duża :)Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony organizatora.
|
Jesteśmy najlepsi ! No ba ! Jak nie my to kto ? |
|
|